poniedziałek, 29 sierpnia 2016

Konie, Sny...

Hej ! W sobotę byłam znowu na działce. Było trzeba zapłacić hydraulikowi. Moja mama bardzo bała się tej jazdy, bo tak jak już mówiłam, po prostu boi się jechać gdzieś dalej niż po okolicy. Jak dotarłyśmy na miejsce, to musieliśmy jeszcze poczekać na tego pana. A potem jak wszystko zostało zapłacone to mogłyśmy już iść nad jezioro. A po drodze obok była stadnina koni i akurat się pasały, więc postanowiłam zrobić jakieś zdjęcia na bloga.Kiedyś jak byłam mniejsza to jeździłam na koniach, ale po pewnym wypadku rodzice już mnie nigdy nie zawieźli na te szkółki. Bardzo za tym tęskniłam, nawet miewałam sny jak jeździłam na koniu. Często miałam takie.


 A może teraz trochę napiszę o moich takich dziwnych snach, które niedawno mi się przyśniły. 
1. Zaczęło się tak, że miałam sen, w którym przyśnił mi się mój śp. dziadek i moja babcia (żyje) no i trzymali jakieś dziecko. (Wszystko widziałam w czarno-białych kolorach) Zaczęli mówić o moim starszym bracie, że ma jakieś kłopoty, ja nagle się rozpłakałam. Potem się obudziłam i byłam w jakimś stroju wojskowym i jakieś inne cztery osoby. Mówiłam, że musimy go szukać i nie możemy nic innego robić, tylko go szukać. I na tym skończył się ten sen.
2. Czekałam na przystanku na autobus do szkoły. No i przyjechał ten autobus, ale kierowcą był jakiś dziwny gościu i nie chciałam wchodzić do tego autobusu, ale też dlatego bo miałam tłuste włosy... a więc się wróciłam do domu. Wchodzę do klatki schodowej i na początku widzę swoje odbicie lustrzane, a na tej klatce były jakieś przyrządy jak z horroru i zaczęłam krzyczeć  "mamo". Bardzo wolno się wybudzałam. A mama coś do mnie mówiła, ale ja nie pamiętam co. I na tym się skończyło.
A wy kiedyś mieliście sen, w którym mieliście sen ?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz